Spójna wypowiedź i rzeczowe argumenty – klucz do sukcesu
O rozmowie o podwyżce warto pomyśleć jak o biznesowych negocjacjach. Chcemy przekonać swojego kontrahenta, czyli w tym przypadku szefa, aby przystał na zaproponowane przez nas rozwiązanie. Aby tak się stało, musimy podać rzeczowe argumenty, będące solidną podporą naszej propozycji. Warto przećwiczyć taką rozmowę, zanim dojdzie do właściwego spotkania. Pomoże to nie tylko w przygotowaniu spójnej i przekonującej wypowiedzi, ale też w skupieniu się na jej merytorycznej stronie, bez udziału emocji.
Podczas prowadzenia trudnych rozmów, a rozmowa o podwyżce niewątpliwe taką jest, kluczowe jest przygotowanie. Nie wystarczy, że ponadprzeciętnie wykonujesz swoją pracę – trzeba jeszcze o tym przekonująco i zwięźle powiedzieć szefowi.
Jakich argumentów użyć podczas rozmowy o podwyżce?
Przed rozpoczęciem rozmowy o podwyżce przygotuj sobie listę kwestii, które warto uwzględnić w trakcie spotkania. Wśród poruszanych aspektów nie powinno zabraknąć:
- Twoich osiągnięć. W zależności od rodzaju wykonywanej pracy i zajmowanego stanowiska mogą to być przykłady projektów, które udało się z imponującym sukcesem doprowadzić do końca, albo wyniki sprzedaży, potwierdzające ponadprzeciętną aktywność i skuteczność.
- Twoich obowiązków i spraw, które stanowią trzon pracy. Jeśli odczuwasz, że musisz coraz bardziej angażować się w pracę i spędzać w niej więcej czasu, to jest to jak najbardziej uzasadniony powód przemawiający za przyznaniem Ci podwyżki. Dobrym argumentem będzie też zwiększona odpowiedzialność za powierzone obowiązki.
- porównania Twojej pensji ze średnimi wartościami rynkowymi. Jeśli wysokość Twojego wynagrodzenia odbiega in minus od mediany zarobków na zajmowanym przez Ciebie stanowisku, a masz duże osiągnięcia i wykazujesz się sporym zaangażowaniem, to próba przekonania szefa o przyznaniu Ci podwyżki z dużym prawdopodobieństwem przyniesie oczekiwane rezultaty.
Podwyżka sprawdź kiedy warto się o nią ubiegać
Trzy punkty – metoda negocjowania podwyżki
Aby skutecznie negocjować wyższe wynagrodzenie, można przedstawić argumenty w trzech punktach. Badania pokazują, że układanie argumentów w ten sposób zwiększa ich siłę perswazji, a wypowiedź brzmi bardziej przekonująco. Zdaniem Mateusza Majchrzaka przykładowa, przygotowana wcześniej argumentacja dotycząca podwyżki mogłaby przybrać następującą postać:
Uważam, że zasługuję na podwyżkę z trzech powodów:
- Po pierwsze: moje działania bezpośrednio przełożyły się na ponadprzeciętny wzrost sprzedaży w tym półroczu.
- Po drugie: spędzam ostatnio sporo czasu poza pracą, aby mój dział funkcjonował optymalnie.
- A po trzecie: jestem kierownikiem z najniższym poziomem rotacji wśród pracowników, co daje firmie oszczędności i podnosi morale.
Przygotowując się do rozmowy o podwyżce, warto sięgać też po publikacje zawierające porady na temat tego, jak prezentować się jako osoba kompetentna. Mateusz Majchrzak poleca m.in. książkę psychologa społecznego Jacka Nashera „Idź po swoje!”, rekomendowaną przez Roberta Cialdiniego.
4 błędy, przez które nie zarabiasz więcej
Jeśli nie podwyżka, to co?
Czasem bywa tak, że mimo szczerych chęci pracodawca nie jest w stanie w danym momencie spełnić oczekiwań pracownika. Odpowiednio umotywowana odmowa podwyżki nie powinna być powodem do gniewu czy frustracji. Szef, który dostrzega i docenia starania swojego pracownika, ale nie może tego wyrazić poprzez polepszenie sytuacji finansowej podwładnego, może zaproponować mu inne rozwiązania, które również są wyrazem uznania i wdzięczności za dobrze wykonywaną pracę. Tym, na co może liczyć pracownik w takiej sytuacji, są między innymi profesjonalne szkolenia, kursy lub dodatkowe pozapłacowe benefity. Pracodawca może zaoferować możliwość skorzystania z samochodu służbowego do celów prywatnych, dofinansowanie do wyjazdów wakacyjnych, kursów językowych czy opieki medycznej. Warto to przemyśleć, ponieważ tego rodzaju gratyfikacje mogą przynieść odczuwalną ulgę w domowym budżecie, a nam dać satysfakcję, że nasze wysiłki spotykają się z należnym poważaniem.