Specjaliści radzą, jak wynegocjować wyższą pensję

Negocjacje pomiędzy kandydatem a potencjalnym pracodawcą, zwłaszcza gdy dotyczą wysokości wynagrodzenia, przypominają grę, w której obie strony walczą o uzyskanie kompromisu. I żadna nie chce zgodzić się na ustępstwa. By dowiedzieć się, jak należy negocjować przyszłą pensję, a z potyczki z pracodawcą wyjść zwycięską ręką, zwróciliśmy się po wskazówki do doświadczonych HR-owców.

Wiedza to podstawa

Specjaliści od zarządzania zasobami ludzkimi zgodnie wskazują, że najważniejsze jest właściwe przygotowanie do rozmowy o pracę. Żeby móc skutecznie negocjować swoje wynagrodzenie, trzeba mieć pełny przegląd pola. Wiedzieć, jaka jest kondycja branży, jakie wynagrodzenia obowiązują na stanowisku, na której aplikujemy, na jakiem etapie rozwoju znajduje się firma, w której szukamy angażu.

– Bez znajomości rynku, aktualnych trendów, stawek i realnej wysokości wynagrodzeń na danym stanowisku ciężko jest zaproponować dobrą stawkę wynagrodzenia, dlatego przed przystąpieniem do rozmów należy „odrobić lekcje” i z rozsądkiem określić swoje oczekiwania odnośnie zarobków – mówi Anna Kulawiak, team leader w firmie rekrutacyjnej Antal International.

Informacje pozyskać można stosunkowo łatwo – z raportów płacowych (takich jak zarobki.pracuj.pl), rozmów ze znajomymi pracownikami przedsiębiorstwa czy z serwisów lub gazet branżowych. Właściwe przygotowanie się do negocjacji płacowych jeszcze nie gwarantuje uzyskania satysfakcjonującego wynagrodzenia, ale znacznie zwiększa na to szanse, a przy okazji pozwala pokazać się z lepszej strony przed pracodawcą. Dobry wywiad jest bowiem dowodem naszego zaangażowania, pracowitości i znajomości sektora, w którym mamy się obracać.

Argumenty zawsze w cenie

To, jak pracownik postępuje podczas negocjowania warunków finansowych zatrudnienia, w dużej mierze zależy od kondycji gospodarki danego kraju, branży czy organizacji. Większość znawców polskiego rynku pracy z optymizmem patrzy w przyszłość. Prognozy są dobre – Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przewiduje, że do końca przyszłego roku stopa bezrobocia obniży się do poziomu 11,8 proc. – jak i całej gospodarki (z szacunków Komisji Europejskiej wynika, że Polska jest w gronie państw, które w 2015 roku zanotują największy wzrost gospodarczy w UE – na poziomie 3,4 proc.).

A to sprawia, że wielu pracowników starających się o wyższe wynagrodzenie już teraz może pozwolić sobie na nieco więcej podczas negocjacji. I mogą lepiej wykorzystać argumenty, którymi dysponuje każda osoba starają się o pracę – o ile oczywiście nadaje się na stanowisko, na które aplikuje.

– Trzeba pamiętać o tym, że wbrew pozorom pracownik ma cały arsenał środków, który może wykorzystać w negocjacjach – przekonuje Anna Węgrzyn z Biura Projektowania Systemów Cyfrowych (BPSC), wieloletni praktyk HR. – To informacje o poziomie kompetencji, efektywności, sukcesach, potencjalnych korzyściach, które płyną dla organizacji w związku z zatrudnieniem pracownika. Dobra argumentacja to klucz do tego, by wysoko wycenić własną pracę i jednocześnie nie odejść ze spotkania rekrutacyjnego z kwitkiem – dodaje.

Szczerość lepsza od gierek

Choć negocjowanie wysokości wynagrodzenia może przypominać pokerową rozgrywkę, w której obie strony chętnie sięgają po blef, to według Anny Kulawiak na rozmowie kwalifikacyjnej najbardziej opłaca się być całkowicie szczerym.

– Zapytany o oczekiwania finansowe kandydat deklaruje gotowość do negocjacji i elastyczność, tymczasem w rzeczywistości ma bardzo sprecyzowane oczekiwania, z których nie planuje zrezygnować. Robi to, by wydłużyć proces rekrutacyjny, licząc, że organizacja w miarę upływu czasu będzie coraz bardziej zdeterminowana do tego, aby podpisać umowę, nawet za cenę zaoferowania wyższej płacy. Rzadko jednak tak się dzieje – mówi Kulawiak.

Będąc szczerym, łatwiej jest się też nie pogubić w pertraktacjach z pracodawcą. I nie zapomnieć o tym, że coraz częściej elementem wynagrodzenia są benefity, takie jak ubezpieczenie zdrowotne, karta sportowa czy samochód służbowy. Okazuje się, że nie jest to takie oczywiste. Z badań Antal International wynika, że co trzeci kandydat do pracy zapomina, że benefity stanowią one pozapłacowy element wynagrodzenia.

– Kiedy rozmawiamy o warunkach zatrudnienia, należy upewnić się, że rozmawiamy o wynagrodzeniu całkowitym, a nie tylko o pensji podstawowej. Dodatki inne niż pensja mogą stanowić ponad 40 proc. jej samej – zauważa Anna Kulawiak.

6 przykazań

Negocjowanie wysokości wynagrodzenia jest elementem szerszego procesu – negocjowania warunków pracy, dlatego nie można zapominać o podstawowych regułach, które nim rządzą. A dotyczą one nie tyle strategii, ile kwestii behawioralnych. Jeżeli pracodawca kandydata nie polubi, uzna jego zachowanie za nieodpowiednie albo zauważy, że zatrudnienie tego typu osoby może przynieść przedsiębiorstwu więcej strat niż korzyści, nie zaoferuje jej pracy, a tym bardziej zadowalającego wynagrodzenia.

Anna Węgrzyn radzi, żeby kierować się sześcioma żelaznymi przykazaniami, kiedy staramy się o pracę.

  1. Nie zapominaj się.
  2. Nie bądź ignorantem.
  3. Nie bądź pyszałkiem.
  4. Nie bądź zuchwałkiem.
  5. Nie bądź żebrakiem.
  6. Nie przepraszaj, że masz wysokie kwalifikacje i wysoko je wyceniasz.

Czy znacie inne sposoby, które mogą okazać się skuteczne podczas negocjowania pensji?

Nie wiesz, jakie wynagrodzenie podać na rozmowie o pracę? Zajrzyj na zarobki.pracuj.pl i zobacz, ile powinieneś zarabiać w swojej branży!