Zarabiasz i odkładasz? Sprawdź, jak zabezpieczyć oszczędności, gdy rośnie inflacja

[\top_text]Regularne odkładanie z pensji nawet niewielkich nadwyżek finansowych pozwala budować tzw. poduszkę bezpieczeństwa, która zapewni miękkie lądowanie np. w razie utraty pracy lub innych niespodziewanych sytuacji życiowych. Jednak na skutek rosnącej inflacji realna wartość mozolnie gromadzonych pieniędzy maleje w czasie. Dlatego przeczytaj, jak najlepiej zabezpieczyć oszczędności, gdy rośnie inflacja, i zacznij działać już teraz.[\top_text]

Z artykułu dowiesz się:

  • jak inflacja wpływa na wartość naszych oszczędności,
  • jak to możliwe, że tracimy, trzymając pieniądze w banku,
  • jak się bronić przed inflacją, gdy posiadamy niewielką poduszkę finansową,
  • jak uniknąć inflacji, gdy udało nam się zgromadzić większe oszczędności.

Oszczędności z jednej strony pozwalają nam spać spokojnie i nie obawiać się np. utraty pracy, z drugiej – wymagają dbania o to, by odpowiednio je lokować bądź inwestować. W przeciwnym wypadku z czasem mogą tracić na wartości. Jak zabezpieczyć oszczędności, gdy rośnie inflacja?

Ochrona oszczędności przed inflacją – o co tu w ogóle chodzi?

Jeśli tematyka finansowa niezbyt Cię interesuje, być może zastanawiasz się, o co tyle hałasu i czemu w ostatnich miesiącach wszyscy dookoła zastanawiają się, jak uniknąć inflacji. Postaramy się wyjaśnić to jak najprościej.

Inflacja to wskaźnik ekonomiczny obrazujący stan całej gospodarki i siłę nabywczą pieniądza. Jej wysoki poziom oznacza wzrost cen na rynku, a zatem automatycznie za tę samą sumę możemy kupić mniej. Efekt jest taki, że pieniądze, które w pocie czoła odkładaliśmy z wypłat, odmawiając sobie bieżących przyjemności w imię zabezpieczenia na przyszłość, zapewnią nam to bezpieczeństwo na krótszy okres, niż zakładaliśmy.

Czy to oznacza, że nie warto się trudzić i gromadzić oszczędności? Oczywiście tak nie jest – po prostu należy znaleźć sposób na to, jak się bronić przed inflacją.

| Ile mogę zarobić w 2020 roku?

Jak zabezpieczyć oszczędności przed inflacją? Raczej nie na lokacie

Według danych Narodowego Banku Polskiego średnie oprocentowanie lokat bankowych – czyli najpopularniejszego w Polsce sposobu oszczędzania – w 2020 r. po raz pierwszy w historii spadło poniżej 1 proc.* Inflacja zaś jest obecnie wysoka, a to sprawia, że pieniądze trzymane na kontach oszczędnościowych czy lokatach nie dość, że nie zyskują na wartości, to po prostu ją tracą.

Próby poszukiwania lokaty antyinflacyjnej, czyli o oprocentowaniu przewyższającym „szkody” spowodowane inflacją, spełzną na niczym. W tej chwili bowiem nawet najlepsze oferty krótkoterminowych, promocyjnych lokat bankowych nie przekraczają 2-2,5 proc., podczas gdy już sam wskaźnik inflacji jest na poziomie 3 proc. (w lipcu 2020 r.). A nie zapominajmy, że zysk z lokaty trzeba jeszcze przecież pomniejszyć o 19 proc. podatku.

| Wypłata wynagrodzenia – na konto bankowe czy do ręki?

Jak się bronić przed inflacją przy niewielkich oszczędnościach?

Jeśli więc nie bank, to co? Pewnych trudności może nastręczać suma naszych oszczędności i cel, w jakim je gromadzimy. Jeśli dopiero odkładamy swoje pierwsze pieniądze na tzw. poduszkę finansową na wypadek utraty pracy, pamiętajmy, by lokować je raczej bezpiecznie i w sposób umożliwiający ich wypłatę w dowolnym momencie.

W takiej sytuacji dobrym pomysłem może być zakup obligacji skarbowych, czyli papierów wartościowych emitowanych przez Skarb Państwa. Szczególnie atrakcyjne są obligacje indeksowane inflacją. Ich oprocentowanie jest zmienne i od drugiego roku obliczane jako suma inflacji i marży odsetkowej. Choć nie przynoszą one może oszałamiających zysków, to dość pewny sposób na ochronę oszczędności przed inflacją.

| Jak przygotować się do rozmowy o podwyżce?

W tym wypadku nie należy obawiać się długiego okresu oszczędzania (obecnie w ofercie są obligacje 4- i 10-letnie, a dla beneficjentów programu Rodzina 500+ dodatkowo 6- i 12-letnie) – w razie potrzeby pieniądze można wypłacić w dowolnym momencie. W przeciwieństwie do lokat bankowych nie trzeba też inwestować dużej sumy naraz – możemy zdecydować się na sukcesywne dokupywanie mniejszych pakietów obligacji z kolejnych pensji. Wtedy też nie stracimy całego zysku w razie przedterminowej cząstkowej wypłaty.

Inne rozwiązanie dla osób posiadających niewielkie oszczędności to fundusze inwestycyjne – ważne jedynie, by decydować się raczej na takie o krótkim horyzoncie inwestycyjnym lub o bezpiecznym profilu, np. fundusze lokacyjne czy obligacyjne.

W fundusze cechujące się wyższym ryzykiem jest sens inwestować dopiero wtedy, gdy mamy nadwyżki finansowe, z których raczej nie będziemy potrzebowali korzystać przez kilka lat. Ta strategia ochrony oszczędności przed inflacją jest bowiem skuteczna pod warunkiem zamrożenia środków na długi czas. Fundusze bazują na notowaniach giełdowych, dlatego charakteryzują się dużą zmiennością okresów zysków i strat – a nikt raczej nie chciałby wypłacać pieniędzy akurat w „dołku”. Wtedy stracilibyśmy więcej, niż trzymając oszczędności – jak to się mówi – w skarpecie. Takie działanie mija się z celem.

| Zarobki a zdolność kredytowa

„Lokata” antyinflacyjna dla większych oszczędności

Osoby, które posiadają znaczne nadwyżki finansowe i zastanawiają się, jak zabezpieczyć te oszczędności przed inflacją, mogą rozejrzeć się za innymi sposobami inwestowania środków powyżej swojej podstawowej poduszki bezpieczeństwa. Do popularnych strategii antyinflacyjnych, oprócz wspomnianych już funduszy inwestycyjnych, należą m.in. kupowanie akcji spółek, nieruchomości, inwestowanie w złoto i metale szlachetne, waluty obce czy dzieła sztuki.

Należy jednak pamiętać, że każda inwestycja, która oferuje potencjalnie większe zyski, wiąże się z ryzykiem. Zanim więc zdecydujemy się na takie rozwiązanie, dobrze jest określić, ile maksymalnie bylibyśmy gotowi stracić, gdyby sytuacja przebiegła nie po naszej myśli. Nigdy nie należy też inwestować w produkty finansowe, których działania nie rozumiemy, i z dystansem traktować doradców, którzy obiecują „pewne zyski”.

| Dowiedz się, ile pracodawca może potrącić z pensji… nawet bez Twojej zgody

 

* Źródło: https://tvn24.pl/biznes/pieniadze/koronawirus-w-polsce-rekordowo-slabe-dane-na-temat-oszczednosci-polakow-expander-4610035