Melissa Petro, dziennikarka z Nowego Jorku, która po zakończeniu urlopu macierzyńskiego postanowiła zostać z dzieckiem w domu, otrzymywała wynagrodzenie od męża. Kobieta zarabiała 15 dolarów na godzinę. Bycie mamą i panią domu na pełny etat okazało się dla dziennikarki wyczerpujące, a wynagrodzenie - niesatysfakcjonujące. Miała poczucie, że pracuje przez całą dobę, a jej wysiłek nie jest doceniany. Kiedy mąż kobiety stracił pracę, wznowiła karierę, bogatsza o doświadczenia zdobyte dzięki macierzyństwu.
Finanse i ambicje zawodowe to główne powody, dla których rodzice decydują się zrezygnować z przerwy w karierze, podczas której poświęcają się opiece nad dzieckiem. Tak wynika z raportu Pracuj.pl „Rodzice w pracy. Życie na pełen etat”.
Źródło: