Dlaczego zmieniasz pracę? Bo chcę więcej zarabiać – takiej odpowiedzi z pewnością udzieliłoby wielu kandydatów, rozglądających się za nowym zajęciem. Od przyszłego pracodawcy oczekujemy zarobków wyższych o kilkadziesiąt procent w porównaniu z wcześniejszymi. Pieniądze nie są jednak wyłączną pokusą, by odejść z firmy. Co jest Twoim motywatorem?
Najwyższej podwyżki, bo aż o 40 procent, oczekują kandydaci w województwie świętokrzyskim. Zaraz za nimi są kandydaci z warmińsko – mazurskiego, podlaskiego, opolskiego, lubelskiego, lubuskiego i z Podkarpacia (39 procent). Najmniejsze wymagania pod tym względem mają osoby z mazowieckiego, dolnośląskiego i pomorskiego (33 proc.). Takie wnioski płyną z danych serwisu zarobki.pracuj.pl. To, za ile jesteśmy skłonni zmienić pracodawcę, zależy również od branży. Największej zmiany względem obecnego wynagrodzenia oczekują przedstawiciele branży rzemieślniczej, w której mediana zarobków całkowitych wynosi 2 tys. zł netto. Chcieliby oni zarabiać w nowej pracy o 42, 86 procent więcej. Dla porównania, programiści liczą na wynagrodzenie wyższe o 33,33 procent (mediana zarobków na rękę – 3960 zł).
Analiza serwisu zarobki.pracuj.pl udowadnia pewną korelację: w tych województwach, gdzie zarabia się przeciętnie najmniej, oczekuje się największej podwyżki. Natomiast tam, gdzie wynagrodzenie jest najwyższe, oczekiwania wobec podwyżki przy zmianie pracy są najniższe. Może to potwierdzać tezę, że po osiągnięciu pewnego poziomu zarobków, pracownicy zaczynają przywiązywać większą wagę do pozapłacowych aspektów, jak np. renoma firmy czy możliwości rozwoju.
Pieniądz – częsty motywator
Z obserwacji HR-owców Grupy Pracuj wynika, że kandydaci na rozmowie rekrutacyjnej często nie chcą powiedzieć wprost, jakie są ich oczekiwania finansowe. Podkreślają za to, że nie chcą zarabiać mniej niż w poprzednim miejscu pracy.
– Jeżeli jesteśmy zadowoleni ze swojego miejsca pracy, z powierzonego zakresu obowiązków, panującej atmosfery i możliwości rozwoju, to zmiana pracodawcy na takiego, który będzie nam płacić porównywalną stawkę, wydaje się pozbawiona sensu. Taka decyzja jest zasadna dopiero wówczas, gdy potencjalny, przyszły pracodawca proponuje nam lepsze warunki finansowe – mówi Urszula Zając- Pałdyna, HR Business Partner w Grupie Pracuj. Z jej praktyki zawodowej wynika, że kwestia wynagrodzenia jest bardzo ważnym czynnikiem wpływającym na decyzję kandydatów o zmianie pracy.
– Bywa, że najważniejszym, jeśli znajdujemy się akurat w takim momencie życiowym, który wymusza na nas myślenie przede wszystkim w kategoriach zarobkowych. Wówczas w pierwszej kolejności porównujemy swoje obecne wynagrodzenie z tym, które możemy dostać w nowym miejscu – mówi przedstawicielka Grupy Pracuj.
Coś za coś
Zdarza się jednak i tak, że odchodzimy z firmy i idziemy tam, gdzie dają nam niewiele więcej. Dlaczego? – Wszystko jest kwestią motywacji. Aby móc odejść, musimy dostać w zamian coś, na czym nam zależy – zaznacza Urszula Zając – Pałdyna.
Przykładowo, jeśli ktoś studiował iberystykę i w obecnej pracy nie ma kontaktu z językiem hiszpańskim, a bardzo chciałby mieć – pojawienie się oferty pracy, która pozwoli mu zrealizować swoją pasję może być strzałem w dziesiątkę, mimo że nie wiąże się z imponującą podwyżką. Takich motywatorów potrafi być znacznie więcej: międzynarodowe środowisko pracy, elastyczny grafik, możliwość wykonywania zadań w domu, przyjazna atmosfera, ciekawa ścieżka rozwoju, bogata oferta kursów i szkoleń.
– Wyższe wynagrodzenie to nie jedyny czynnik, który może nas przekonać do zmiany pracy. Zanim podejmiemy taką decyzję, musimy się zastanowić, co jest dla nas priorytetem, jakie aspekty pracy są najważniejsze i co sprawi, że będziemy mieli później zawodową satysfakcję – podsumowuje Urszula Zając-Pałdyna.
Jakie pieniądze przekonałyby Was do zmiany pracy?
Sprawdźcie, czy nie zarabiacie za mało na zarobki.pracuj.pl