Ile zarabiasz, szefie?

Zapowiedziany przez OPZZ projekt ustawy wprowadzającej jawność zarobków wywołał kolejną falę dyskusji o dostępności informacji o wynagrodzeniach naszych współpracowników, szefów i osób publicznych. Czy szykuje nam się płacowa rewolucja na rynku pracy i już niebawem będziemy (oficjalnie) wiedzieć, ile zarabia kolega z pokoju obok?

Łatwiejsze rozmowy o pieniądzach

O jawności zarobków mówi się nie od dzisiaj – często także w kontekście rekrutacji. Zwolennicy ujawniania wynagrodzenia powołują się na system skandynawski czy brytyjski, gdzie kandydat do pracy od razu wie, jaka pensja – albo przynajmniej jakie widełki płacowe – przewidywane są dla poszukiwanego pracownika. Ułatwia to decyzję o wzięciu udziału w rekrutacji i eliminuje kandydatów, których oczekiwania finansowe okazują się zupełnie niedopasowane do możliwości firmy. Wśród zalet wymienia się także łatwiejsze rozmowy o pieniądzach – dzisiaj wiele osób godzinami głowi się przed rozmową o pracę, jakie oczekiwane wynagrodzenie podać – tak, aby nie powiedzieć za dużo, a jednocześnie nie zmniejszyć sobie możliwej pensji. Na razie jedyną podpowiedzią mogą być dostępne raporty płacowehttps://www.zarobki.pracuj.pl

Kobiety vs. mężczyźni

Wśród argumentów za wprowadzeniem jawności zarobków pojawia się także kwestia sprawiedliwego wynagradzania – również w odniesieniu do płci. Jak pokazują raporty płacowe, wynagrodzenia kobiet są wciąż niższe niż mężczyzn.

… a nawet przeciw

Nie brakuje jednak i przeciwników pomysłu jawności zarobków. Twierdzą, że będzie to powrót do socjalizmu (kiedy wysokość pensji w zakładzie pracy była znana), a pomysł OPZZ to element politycznej gry. Wśród argumentów na „nie” podają także obawy o atmosferę w pracy, rosnącą frustrację gorzej zarabiających czy niezdrową rywalizację między firmami, które mogą zacząć podkupywać sobie pracowników.

Inni uważają, że w pracy i tak rozmawiamy o zarobkach, więc oficjalne ich ujawnienie nie jest potrzebne. W takich wypadkach pojawiają się także pomysły na rozwiązania pośrednie – np. odtajnienie wynagrodzeń jedynie wewnątrz firmy lub zastosowanie tej zasady tylko do określonej grupy pracowników – np. menedżerów.

Jak uważacie – wynagrodzenia powinny być jawne? Zapraszamy do dyskusji!